Szablony malarskie – szybki sposób na uatrakcyjnienie wnętrza
Wzór na ścianie nie tylko znacząco poprawia estetykę mieszkania, ale także nadaje wystrojowi oryginalności i kreatywności. Nie każdy z nas jednak ma na tyle rozwinięty talent plastyczny, aby samemu namalować taki wzór na ścianie.
Jeśli myślimy o sporej wielkości wzorze, z pomocą przyjdzie nam projektor. Wystarczy interesujący nas rysunek wyświetlić na ścianie, a potem starannie odrysować wzór. Taka metoda wymaga sporej ilości czasu i cierpliwości, ale również pewnego obycia z pędzlem. Dlatego na początek lepiej poprzestać na małym i zafundować sobie mniejszy, ale i łatwiejszy do wykonania wzór. Do tego potrzebny nam będzie szablon malarski.
Szablony malarskie można zakupić w niemal każdym większym sklepie z farbami, ale można go również wykonać samemu – to będzie kosztowało nas jednak nieco więcej wysiłku, gdyż szablon będziemy musieli wydrukować – choćby na grubej folii, a potem – najlepiej skalpelem – równo wyciąć.
Szablon powinien być maksymalnie wyprostowany, jeśli kupiliśmy go w sklepie, po rozpakowaniu dajmy mu się trochę odleżeć na podłodze. Następnie przymocowujemy go do ściany za pomocą zwykłej papierowej taśmy malarskiej. Przylepiony szablon nie ma prawa nawet lekko się poruszyć, jest to bardzo ważne i od tego zależeć będzie końcowy efekt.
Następnie nakładamy farbę do szablonów (im gęstsza tym lepsza) – najlepiej robić to gąbką lub miękkim wałkiem delikatnie nasączonym farbą. Farba nie może ściekać, gdyż grozi to powstawaniem zacieków. Dobrze jest każdorazowo odciskać nadmiar farby choćby w tekturze. Gąbkę lekko dociskamy do ściany i delikatnie po niej rozcieramy. Po namalowaniu i wyschnięciu farby odklejamy szablon – po jego umyciu można go użyć powtórnie. Na koniec pędzelkiem poprawiamy ewentualne niedoskonałości i zamalowujemy miejsca łączników. Voila!
Szablony malarskie to bez wątpienia świetna frajda dająca mnóstwo satysfakcji – a przy tym wcale nie trudna sztuka upiększania wnętrz.
Zdjęcie: anasararojas, licencja: CC BY-SA 2.0
Najnowsze komentarze